Dobra jest mieszanka dla całej rodziny: tymianek (30%), rumianek (20%), kwiat lipy (20%), mięta (10%), melisa (10%) i dziurawiec (10%). Jedną łyżkę ziół na osobę wkładamy do dzbanka. Zalewamy wrzątkiem – około szklanka wody na jedną łyżkę ziół. Gdy zioła  zaparzą się i będą mieć temperaturę około 50 stopni C, to rozlewamy je do kubków. Możemy wtedy dodać miód. Po wyczerpaniu naparu z dzbanka, możemy jeszcze ponownie zalać zioła. Nie zawsze przy pierwszym zalaniu wszystkie składniki się wyekstrahują.
Dlaczego taka mieszanka? Dlatego, że tymianek jest najlepszym ziołem do zwalczania wirusów i bakterii. On jest w tej mieszance najważniejszym składnikiem. Dziurawiec natomiast jest ziołem antydepresyjnym, poprawiającym samopoczucie. Melisa wycisza i uspokaja. Zwłaszcza dla  dzieci jest bardzo ważne, aby spokojnie spały i organizm mógł walczyć z chorobą w tym czasie.

Trzeba podkreślić konieczność profilaktyki, polegającej na zdrowym odżywianiu i piciu naparów z mieszanek ziołowych, które co jakiś czas możemy zmieniać. W codziennej diecie powinny znaleźć się: cebula, czosnek, kiszona kapusta, chleb pełnoziarnisty. Nie zapominajmy o dobroczynnym działaniu grzybów leśnych i hodowlanych. Warto też od czasu do czasu spożywać glinkę, a dzieciom dawać ją w czasie choroby. Dostarczamy wtedy organizmowi wszystkie potrzebne mikroelementy, minerały, aby ten cały skomplikowany mechanizm obronny mógł prowadzić samodzielną walkę z wirusami i bakteriami. Wówczas nasz układ odpornościowy będzie na tyle mocny, że poradzi sobie z nimi. Może nawet nie dojść do zakażenia lub będzie to tylko kilkugodzinne niedomaganie.

Gdy przeziębimy się lub dotyka nas grypa, dobrze jest wiedzieć, jakie zioła mamy sobie przygotować i mieć w domowej apteczce. Niektóre warto pić profilaktycznie, inne w trakcie choroby. Poniżej wymieniam te, które można łączyć w mieszanki. Najczęściej robimy je biorąc te same ilości każdego ziela. Podaję też przepisy sprawdzonych syropów i mieszanek ziołowych.

Na chore gardło pomocnym może okazać się napar z korzenia prawoślazu, napar z szałwii lub ziela jeżówki purpurowej. Świetny też będzie kwiat dziewanny i malwy czarnej. W tego typu dolegliwościach dawniej sięgano po liście babki lancetowatej. Przy chorych migdałkach zalecano stosowanie kurzyśladu i wierzby.

Na suchy, męczący kaszel dobrze działa korzeń prawoślazu. Uporczywy mokry kaszel zwalczać możemy zielem tymianku albo owocem anyżu. Przy kaszlu pomogą też babka lancetowata i malwa czarna.

Przeciwgorączkowo działają: rumianek, bez czarny, lipa, wierzba, bratek i brzoza.

Przy grypie i przeziębieniu stosuje się kwiat lipy i czarnego bzu. Dobrym środkiem napotnym jest lipa.

Godne polecenia są też olejki: eukaliptusowy – przeciwbakteryjny, przeciwwirusowy, sosnowy – antyseptyczny, dobry przy anginie, grypie, zapaleniu zatok.

(fragment książki: Oskar J. Puszkiewicz OFM „Od-Nowa. Dla zdrowia”)